Kto chętny do Włoch na
narty? A moze Szczyrek, Zakopane albo kulig w Bialowieży? Do Was też już zaczęły
napływać propozycje znajomych i rodziny, jak wykorzystać przerwę bożonarodzeniowo-sylwetrową?
Tutaj najwięcej pomysłów pojawia się pod koniec listopada. Główny cel to plaża,
bo akurat zaczyna się sezon na goracą jak zupa wodę w oceanie. Jednak w tym roku po raz
pierwszy dostałam
propozycję, która mnie zaskoczyła: choinka w dżungli.
¨Cześć!
Piszę, bo mam znajomego ze
społeczności indianskiej Piwiri (znajduje się w prowincji Pastaza, mówią w
języku keczua), który chciałby zrobić w swojej wsi imprezę świąteczną.
Planujemy wziąć
200 paczek z cukierkami, na które byśmy sie złożyli, do tego dołożylibyśmy ubrania, zabawki, książki, itp.
Aby dotrzeć do Piwiri
trzeba dojechać z Quito do Puyo. To okolo trzy godziny samochodem, a potem
kolejne trzy łodzia w dół rzeki. Spalibyśmy w namiotach, potrzebne są moskitiery i
kalosze, bo to głęboka
dżungla.
Choinka byłaby w piątek 26 grudnia, a zostalibyśmy we wsi do niedzieli.
Jeśli ktoś jest
zainteresowany wyjazdem, dajcie znać. ¨
Ajjj, już nie mogę sie doczekać :D
Czaaaaaad! Świetowalibyśmy, oj świętowalibysmy, ale bilety za ok. 7000pln mówią niestety stanowczo nie. Baw się dobrze! :)
OdpowiedzUsuńPrzyleccie na saniach :D
OdpowiedzUsuń