Na śniadanie jedzą pastewnego banana, popijają sfermentowanym napojem z kukurydzy i się nie krzywią. Starsze idą do szkoły, a młodsze przez cały dzień towarzyszą rodzicom w pracy. Rzeka jest ich placem zabaw. Im bliżej cywilizacji, tym płynniej mówią w dwóch językach - własnego plemienia i po hiszpańsku.
Ufne, energiczne, z ciekawością przyglądają się nowym twarzom we wsi - dzieci dżungli.
 |
Nawet malutkie dzieci bawią się same nad brzegiem rzeki, podczas gdy ich rodzice pracują lub odpoczywają w osadzie. Tymi raczkującymi opiekują się siostry, bracia lub kilkuletni kuzyni.
|
 |
Dzieci towarzyszą rodzicom wypłukującym złoto z rzeki Napo. |
 |
Po pracy - czas na zabawę przy maszynach. |
 |
Chętnie pozują razem do zdjęć. Dziewczynki przytulają się do (P)Olki bez skrępowania. Chłopcy do takich czułości podchodzą z rezerwą. |
 |
Ale same też chcą robić zdjęcia i wymuszają, byś im dał aparat. |
 |
A jak już go dostaną w rączki pełne piachu, nie ma szans by Ci go zwróciły z własnej woli. |
 |
Dzieci dżungli mogą "białych" dużo nauczyć - Jorge dziwił się, że (P)Olka nie wie jak się otwiera i je kakao. |
Kurczę, fajnie tam masz :)
OdpowiedzUsuń