Dzieci dżungli



Na śniadanie jedzą pastewnego banana, popijają sfermentowanym napojem z kukurydzy i się nie krzywią. Starsze idą do szkoły, a młodsze przez cały dzień towarzyszą rodzicom w pracy. Rzeka jest ich placem zabaw. Im bliżej cywilizacji, tym płynniej mówią w dwóch językach - własnego plemienia i po hiszpańsku. 
Ufne, energiczne, z ciekawością przyglądają się nowym twarzom we wsi - dzieci dżungli.

Nawet malutkie dzieci bawią się same nad brzegiem rzeki, podczas gdy ich rodzice pracują lub odpoczywają w osadzie. Tymi raczkującymi opiekują się siostry, bracia lub kilkuletni kuzyni. 


Dzieci towarzyszą rodzicom wypłukującym złoto z rzeki Napo. 
Po pracy - czas na zabawę przy maszynach.

Wśród gigantycznej roślinności Amazonii, dzieci wyglądają na jeszcze mniejsze niż są w rzeczywistości.

Młoda Indianka wypatruje łodzi rodziców, którzy mają ją zabrać od babci, gdzie spędziła cały dzień


Juan udomowił węża boa. Trzyma go przy domu w drewnianym dużym pomieszczeniu, przypominającym kurnik. W dzień spaceruje z wężem na szyi i chętnie daje go pogłaskać lub potrzymać.



W osadzie, dzieci chętnie pozują do zdjęć, wybierając ulubione miejsca lub wymyślne figury.
Zrób mi zdjęcie, jak robię "konika" ! 
Chętnie pozują razem do zdjęć. Dziewczynki przytulają się do (P)Olki bez skrępowania. Chłopcy do takich czułości podchodzą z rezerwą. 


Ale same też chcą robić zdjęcia i wymuszają, byś im dał aparat.
A jak już go dostaną w rączki pełne piachu, nie ma szans by Ci go zwróciły z własnej woli.

Dzieci dżungli mogą "białych" dużo nauczyć - Jorge dziwił się, że (P)Olka nie wie jak się otwiera i je kakao.





1 komentarz: