Polscy reżyserzy w Quito


Międzynarodowy Festiwal Filmów Dokumentalnych EDOC odbywa sie w Quito po raz jedenasty. Ekwadorczycy w tym roku zobaczą 9 polskich produkcji.

Po raz pierwszy w historii festiwalu, polskiemu kinu poświecono w całości jedną z dwunastu sekcji: ¨Marcel Łoziński: katalizator rzeczywistowsci¨, w której znalazło się 8 produkcji reżysera. W czwartek ekwadorska publiczność miała okazję zobaczyć trzy krótkometrarze: ´89mm od Europy¨, ¨Moje miejsce¨ i ¨Wszystko może się przytrafić¨, które sprowokowały szereg pytań, zarówno do autora, jak i do towarzyszącemu mu syna Tomasza, który chwilę wcześniej pojawił na ekranie w dwóch produkcjach swego ojca.
¨Najpiękniejszy jest cud rzeczywistości¨- wyznał Łoziński, zapytany przez publiczność, co jest najciekawsze w tworzeniu filmów dokumentalnych. - Dialogi kreowane przez życie nigdy nie przyszłyby mi do głowy przy pisaniu scenariusza¨. Za przykład podał scenę z nominowanego do Oscara w 1994 roku filmu ¨89mm od Europy¨, w której rosyjski mechanik stacji kolejowej, prosi małego Tomka, by dał mu buziaka.
Największe zainteresowanie wśród ekwadorskiej widowni wzbudził film ¨Wszystko może się przytrafić¨. Tutaj również pojawia się Tomek, obecnie 25-letni rzecznik prasowy jednego z paryskich muzeów. W filmie ma 6 lat i zachęcony przez tatę-reżysera jeździ hulajnogą po Parku Łazienkowskim. Między karmieniem łabędzi i gonieniem pawi, zagaduje siedzących na ławkach ludzi w podeszłym wieku.
Dlaczego jesteś stary? Kiedy płakała pani ostatni raz? Będziesz jeszcze żył, kiedy ja skończę 150 lat? Tymi i szeregiem innych pytań, Tomek prowokuje, że zaskoczeni ludzie odrywają się od lektury, czy jesiennego zamyślenia i opowiadają o swoich uczuciach.
¨Marzeniem każdego dokumentalisty jest uzyskanie odpowiedzi na podstawowe pytania. My, dorośli, zazwyczaj nie mamy cierpliwości słuchać ludzi starszych. Nawet jednego zdania do końca. A tu pojawia się ktoś, kto ich wysłucha i nie będzie oceniać. Dlatego tak chętnie otwierali się przed dziecięcą spontanicznością mojego syna¨ - opowiedział reżyser.
Polska kinomatografia reprezentowana jest na trwającym festiwalu również przez Macieja J. Drygasa, który do Quito przywiózł film ¨Cudze listy¨. Tytuł odnosi się do prywatnej korespondecji, która była czytana i cenzurowana przez władze ludowe od 1945 roku. Wyłania się z nich ciemny obraz komunistycznej Polski.
¨Publiczność ekwadorska doskonale odebrała reportaż, gdyż niezależnie od kraju, tematy poruszane w filmie: rozpacz, desperacja i walka przeciw ustrojowi, są uniwersalne i niezależnie od kraju i epoki, w której żyjemy¨- powiedział artysta.
Polscy reżyserzy mają nadzieję, że nie jest to ich ostatnia wizyta w Ekwadorze. ¨Chcielibyśmy z Maciejem zorganizować w Quito trzytygodniowe warsztaty kina dokumentalnego. Będziemy o tym rozmawiać z konsulem i rektorami ekwadorskich uczelni¨- wyznał Łoziński.
Miedzynarodowy Festiwal Kina Dokumentalnego EDOC organizowany jest w Ekwadorze po raz jedenasty. W tegorocznej edycji zgromadzono 121 produkcji z 37 krajów, podzielonych na 12 cześci tematycznych. Festiwal potrwa do 9 czerwca, a filmy zaprezentowane zostaną w Quito, Cuence, Guayaquil i Mancie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz